Miłość i strach

6.08.2024

Na tym świecie są jedynie dwie potężne siły: dobro i zło.

Złem jest strach. Natomiast dobrem jest miłość. Toczą ze sobą nieustanną walkę.

Miłością może być szczęście, pokój, wolność, radość czy jeszcze coś innego – to po prostu inaczej określana miłość do życia.

Natomiast nie ma na świecie takiego zła, które nie pochodziłoby ze strachu.

Osoba, która faktycznie pozbawiona jest agresji, nie ma w sobie strachu. I nie mam tu na myśli pierwotnego lęku, służącego samoobronie, gdzie kontrolę przejmuje nasz instynkt przetrwania. Mam na myśli strach przed utratą czegoś, do czego jesteśmy emocjonalnie związani.

Gdy ktoś się czegoś obawia, staje się zły. Kiedy ostatni raz byłem zły, bałem się, że coś stracę. W tym wypadku była to moja racja w dyskusji. Jaki lęk krył się pod moją złością? Czego bałem się stracić? Co miano mi zabrać, że tak bardzo się bałem? Tu tkwi przyczyna mojej złości.

Kiedy pomyślę teraz o jakiejś złej osobie, widzę ją wystraszoną i dręczoną lękiem. Być może to ja sam jestem źródłem jej strachu.

Negatywne uczucia są w nas, a nie w otaczającej rzeczywistości. Jeśli chciałbym zmienić świat na lepsze, jeśli chciałbym zobaczyć mniej zła, a więcej miłości – zacząłbym od siebie.

Świat jest w porządku. Wszystko, co nas otacza, jest takie, jakie być powinno. To my i nasz strach jest źródłem wszelkiego zła. Wystarczyłoby nas z tego strachu rozbroić, ale my zamiast siebie, wolimy zmieniać innych i świat zewnętrzny. cdn.

Scroll to Top